BIO*





Bartosz Kurowski 
  ur.   w grudniu 1963 w Zabrzu 
zm.   19 września 2013 w Tarnowskich Górach 
– scenarzysta filmowy, dramaturg, pisarz, publicysta


W 1989 ukończył dziennikarstwo na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, jest także doktorem(!) filozofii. Był członkiem Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy.

Rozpoczął pracę jako dziennikarz i publicysta, a z czasem również jako scenarzysta filmowy. Publikował w "Rzeczpospolitej", "Non Stopie", "Tak i Nie", "Music News", "Dzienniku Zachodnim", "Przekroju", "Piłce Nożnej".

"Hollywood" kupił od niego scenariusz za 40 tys. dolarów, ale nigdy go nie zrealizowano. Chodzi o 
„Landrynkowe serce” dla studia 'Miramax'.  

Bartek współpracował przy kilku scenariuszach z Maciejem Pieprzycą, przy tym ostatnim już nie współpracowali, 
bo Bartosz chorował, ale najsłynniejszy ich wspólny film to "Drzazgi". 

Bartosz Kurowski zmarł w wieku 50 lat. 







Zabrzanin Bartek Kurowski pisze scenariusze seriali m.in. nowej serii „Ratowników” oraz „Układu warszawskiego”, dwóch filmów fabularnych, w tym horroru o Żydach, planuje napisanie encyklopedii tolkienowskiej. 



Odpoczywa od filmów i seriali, pisze o Tolkienie


„Układ warszawski” – tak będzie zatytułowany serial kryminalny, który TVN wyemituje jesienią. Jego współscenarzystą jest zabrzanin Bartosz Kurowski (napisał też m.in. scenariusze kilku odcinków seriali „Niania” i „Egzamin z życia”, książki „Zbędnych obcowanie” oraz „Punk. Pokolenie pustki”). To 13. odcinkowy serial w klimacie „Vabanku”, jego bohaterem jest mistrz warszawskich kasiarzy, grany przez Jana Englerta. Realizacja filmu już się rozpoczęła – mówił „Nowinom” B. Kurowski. Również 13 odcinków liczy drugi sezon „Ratowników”, o losach górskich ratowników TOPR, w którym główną rolę gra Bogusław Linda. Piszemy to w kilka osób, powstały już 3 nowe odcinki.

Równocześnie Bartek pracuje nad scenariuszami dwóch filmów fabularnych. Jeden z nich to fabuła kinowa „Zabójcza miłość”, czarna komedia w stylu braci Coen, którą przygotowuję razem ze scenarzystą i reżyserem Kubą Nieścierowem. We wrześniu rozpoczną się zdjęcia, zagrają prawdopodobnie Krzysztof Pieczyński, Tomasz Kot, a może i Czesław Mozil. Drugi, to typowy horror, którego tłem są skomplikowane stosunki polsko – żydowskie. Na razie wiem, że film ma producenta i aktorów z Izraela, którzy chcą w nim zagrać. 

By odsapnąć od scenariuszy, Bartek postanowił napisać encyklopedię tolkienowską. Wpływ Tolkiena na współczesną kulturę pop interesuje mnie od lat. Mało kto wie, że samych zespołów, które czerpią swoje nazwy z twórczości Tolkiena, jest ponad 1000. Do tego dochodzą filmy, obrazy, sztuki audiowizualne. Część materiałów już zebrałem, chciałbym uporać się z tą książką do końca roku. 

/dach/







Pisze 'zabójczą miłość' i o Tolkienie

„Układ warszawski” – tak będzie zatytułowany serial kryminalny, który TVN wyemituje jesienią. Jego współscenarzystą jest zabrzanin Bartosz Kurowski (napisał też m.in. scenariusze kilku odcinków seriali „Niania” i „Egzamin z życia”, książki „Zbędnych obcowanie” oraz „Punk. Pokolenie pustki”).

- To 13. odcinkowy serial w klimacie „Vabanku”, jego bohaterem jest mistrz warszawskich kasiarzy, grany przez Jana Englerta. Realizacja filmu już się rozpoczęła – mówił „Nowinom” B. Kurowski. – Również 13 odcinków liczy drugi sezon „Ratowników”, o losach górskich ratowników TOPR, w którym główną rolę gra Bogusław Linda. Piszemy to w kilka osób, powstały już 3 nowe odcinki.

Równocześnie Bartek Kurowski pracuje nad scenariuszami dwóch filmów fabularnych. – Jeden z nich to fabuła kinowa „Zabójcza miłość”, czarna komedia w stylu braci Coen, którą przygotowuję razem ze scenarzystą i reżyserem Kubą Nieścierowem. We wrześniu rozpoczną się zdjęcia, zagrają prawdopodobnie Krzysztof Pieczyński, Tomasz Kot, a może i Czesław Mozil. Drugi, to typowy horror, którego tłem są skomplikowane stosunki polsko – żydowskie. Na razie wiem, że film ma producenta i aktorów z Izraela, którzy chcą w nim zagrać.

By odsapnąć od scenariuszy, Bartek postanowił napisać encyklopedię tolkienowską. – Wpływ Tolkiena na współczesną kulturę pop interesuje mnie od lat. Mało kto wie, że samych zespołów, które czerpią swoje nazwy z twórczości Tolkiena, jest ponad 1000. Do tego dochodzą filmy, obrazy, sztuki audiowizualne. Część materiałów już zebrałem, chciałbym uporać się z tą książką do końca roku. 

/dach/
lipiec 2011














 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz